W naszym domu i zapraszam:))
Zaczynamy od śniadania,koniecznie musli,a to moje ulubione. Ostatnio z nasionami chia.
Zawierają ogromną ilość witamin,a tego mi trzeba.
Po ciąży,mój organizm jest w złej formie.Najgorzej cierpią włosy,masakra.
Trzeba to nadrobić,koniecznie.
Po śniadaniu,kiedy Jakub jeszcze śpi...
Chwila dla mnie ,i miejsce w którym przeglądam wasze blogi:))
Uwielbiam,jak słońce wkrada się za okna:))
Dziś również, walczyłam z przetworami.Na tapecie dnia,jabłka na szarlotkę.
Zawsze staram się mieć parę słoików na zimę. Potem tylko zrobić ciasto,dodać jabłka i gotowe.
I na koniec,chwila odpoczynku z kubkiem kawy:))
Oprócz tego,całą resztę dnia zajmuję mi nasz syn Jakub.
Ostatnio bardzo marudny,ząbkowanie nadchodzi.
Jedna mama,musi być zawsze w formie,choć bywa ciężko.
Sami wiecie jak jest,trzeba to wszystko przeżyć.
Pozdrawiam serdecznie,Edyta.